Incydent pod KPRM - co się stało i czemu są w tym skarpetosceptycy.
Jak już zapewne widzieliście, w sobotę pewien zirytowany rolnik przyjechał pod Kancelarię Premiera i z przyczepy rozlał dużą ilość gnojowicę. Został zatrzymany przez SOP i spędził noc na komisariacie. Do tego momentu byłaby to zwykła opowieść o tym, że facetowi puściły nerwy i zrobił coś głupiego. Niestety, sprawa ma drugie, znacznie poważniejsze dno.
- Po pierwsze: rolnik twierdzi, że przyjechał do Warszawy na spotkanie z liderami protestów, wyszedł z niego zirytowany brakiem transmisji live, wsiadł w auto i zupełnie samodzielnie rozlał gnojowicę pod KPRM. Auto z przyczepą z pełnym gnojowicy zbiornikiem? Widocznie zawsze tak przyjeżdża do Warszawy. Spontanicznie. Ale nie to jest tu najważniejsze. Bowiem…
- Po drugie: rolnik relacjonował to na żywo za pośrednictwem MIR TV. [2] Tak, to jest prawdziwa nazwa, prawdziwej strony na Facebooku. MIR pojawił się w moim radarze dzięki Dominik Gąsiorowski (którego poleca się), dzięki czemu wspomniałem o nim zarówno w tekście dla OKO press jak i w wywiadzie dla TVP. Jest to o tyle ważne, że duże media zdają w ogóle nie dostrzegać, że na FB jest telewizja, która ma 186 tysięcy obserwujących (czyli porównywalnie z rzeczonymi dużymi mediami, a od niektórych to nawet więcej), która masowo rozpowszechnia antysystemową i prorosyjską propagandę. W MIR nadaje m.in. Marzanna Gontarska - działaczka prorosyjskiej partii “Front” Krzysztofa Tołwińskiego, a także kandydatka Konfederacji [4]; oraz Mirosław Rostankowski - członek Kamractwa, antycovidianin, a także uczestnik wzruszających wycieczek śladem radzieckich pomników i cmentarzy, zarówno w Polsce jak i na Białorusi. [3] “Dziennikarze” MIR biegali w lutym wśród protestujących na granicy rolników i wprost próbowali im wmawiać, że wojny nie ma, a Ukraińcy są u nas obywatelami pierwszej kategorii. [6] Oczywiście promują znanych działaczy prorosyjskich m.in. Brauna [5] czy “kresowiaczkę” Katarzynę Sokołowską (nie mylić z celebrytką) [9].
I teraz ten rolnik, który tak na spontanie wziął i rozlał gnojowicę (bo akurat ją miał na przyczepie w centrum Warszawy), miał ze sobą kamerkę/telefon, którym nadawał live akurat dla MIR. Cóż za przypadek.
- Po trzecie: facet rzekomo był na spotkaniu z INNYMI ROLNIKAMI, po czym postanowił zrobić to co zrobił pod KPRM. Od biedy przyjmijmy, że to ma jeszcze jakiś sens. Ale dlaczego robił to w koszulce z linkiem do strony zbierającej podpisy pod wyjściem Polski z UE? Przyjechał w niej na naradę liderów protestów? Ale po co? Założył ją po wyjściu? Czyli miał ją w aucie, które akurat przypadkowo miało na przyczepie zbiornik z gnojowicą? To jak to z tym spontanem było?
- Po czwarte: po wypuszczeniu z aresztu, rolnik opowiedział do kamery swoją historię. A kto go pytał? Ano wspomniany Mirosław Rostankowski. A gdzie to było nadawane? Ano w MIR TV. [1] Obaj sobie heheszkowali z postu OMZRiK (który został napisany chaotycznie [10]), w którym sugerowało się, że środowiska prorosyjskie zorganizowały to rozlanie. No ubaw po pachy, szkoda tylko, że nie wyjaśniono, dlaczego facet, który jeszcze miesiąc temu po prostu brał sobie udział w protestach w Lublinie [7] i Zamościu [8] i ewidentnie nie radził sobie z publicznymi wystąpieniami, nagle wsiada w przygotowane wcześniej auto i luźno stawia się SOP-owcowi (działającemu zresztą raczej nieudolnie), streamując wszystko na żywo dla jednoznacznie prorosyjskiego medium.
No ja w to wierzę, tak właśnie było.
Ludzie z MIR nie pierwszy raz przechodzą od słów do czynów. Za covidu biegali po szpitalach, udowadniali, że pandemii nie ma. W trakcie protestów rolników przekonywali, że nie ma wojny. Teraz dokonali takiego aktu przed jednym z najważniejszych budynków w Polsce. Ktoś powie: to tylko gnojowica, przecież nie bomba. Ja odpowiem: tak, ale to jest działanie zachęcające innych, bo całe to antysystemowe środowisko robi z niego teraz bohatera i wzór do naśladowania. On rozlał gnojowicę, ktoś inny może naprawdę przyjechać z bombą. Dokładnie tak przebiega każdy proces radykalizacji politycznej. Czy jest lewicowa, prawicowa, religijna czy jeszcze jakaś inna - ma znaczenie zupełnie drugorzędne.
#polityka #putinowskapolska #wiadomoscipolska
(Tekst nie mój, źródło: Doniesienia z putinowskiej Polski na fb)