@kodyak odn. Victim blaming: napisałeś że winne jest prawo, które ich przyjęło "a potem zupełnie ich olewalo". To brzmi jakby wina była po stronie społeczeństwa które nie stworzylo prawa/mechanizmu asymilacji (olało imigrantów). Takie podejście to victim blaming.
Wina leży w rozumowaniu że można akceptować imigrantów z innych kręgów kulturowych na dużą skalę. Nie, to się nie udaje. Z przyczyn jakie opisałem. To są inni ludzie, z innym systemem wartości. Nie do zmiany na szerszą skalę. Inne kraje próbowały. Nie działa.
Co do kultury i akceptacji imigrantów: kultura (gość w dom, bog w dom i podobne w innych kręgach) powstaly dawno i dotyczyły np karawan, dyplomatów czy kupców - czyli na małą skalę.
Gdyby nasi przodkowie, w czasach gdy kształtowały się poglądy dot przyjmowania gości o których piszesz, spotkali się z takim najazdem jak na granicach EU mamy teraz to przywitali by gości tak jak zasługują, czyli z mieczem w ręku. Nie mieszaj skali mikro (głodnego nakarmić) z zagrożeniem przed którym normalne państwo, królestwo czy plemię powinno się bronić za wszelką cenę.